Hej ;)
Ponieważ nie pisałam bardzo długo sądzę że można nazwać mój post jako "Wielki powrót" ...
Myślę że przez ten czas przerwy nabrałam trochę pomysłów, ale wiem napewno, że może opowiem wam co nie co bo dużo się działo i cały czas dużo się dzieje ;)
Zacznijmy od sprawdzianu szóstoklasisty.
Pisałam go jak napewno wiecie 1 kwietnia w "prima aprylis " ja miałam na tyle fatalnie bo byłam mega chora co przeszkadzało mi w skupieniu się nad jakimś zadaniu. Tak naprawdę to myślałam tylko o tym czy pójdę w następny dzień do szkoły. Wyniki przyszły w piątek 30 (akurat w dzień gdy miałam wyjść wcześniej z lekcji do lekarza bo jest nie najlepiej z moim zdrówkiem ale to opowiem kiedy indziej) więc myślałam, że nie będzie mnie na wynikach.
I gdy o tym myślałam weszła dyra z wynikami myślałam że się zabije-_-
23/40 ptk. Płakałam przez chyba 2 lekcje ale później uznałam że to nie jest takie straszne bo przecież w moim życiu będzie jeszcze tysiące takich testów...
Więc mówie do wszystkich którzy uwarzają że mieli słaby wynik nie przejmujcie się wynikiem bo to nie świadczy o waszym umyśle ani całej wiedzy.
TO TYLKO TEST !!!!!!!!!!!
Piszcie w kom. jak wam poszło śmiało ;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz